No i sezon 2018 z mojej strony uważam za otwarty , co prawda późno bo 6.01.2018 r , a od pierwszego do piątego stycznia , głownie widziałem ryby złowione przez kolegów .Bo moim kijem żadna srebrna torpeda nie chciała potrząsnąć . Woda wysoka , co dziennie pada deszcz i rzeka coraz mętniejsza , padają pojedyncze ryby ale ogólnie jest posucha w braniach .
Nie chciała pozować do zdjęcia ,ach ty nie grzeczna.
Wzięła na Sharka Kenarta 5cm , polecam ten model na Trocie , oczywiście po zmianie tylnej kotwiczki na rozmiar większą.
Czy ktoś widział Nemo Kenarta , nie to tak właśnie wygląda.
Tu było branie ale niestety zabrakło szczęścia.
Piękny dzień nad rzeką ja bez brania za to Tadziu miał więcej szczęścia.
Tadziowa rybka.
Czas wracać do domu.
CDN
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz