niedziela, 25 stycznia 2015

WOBLER KENART SHARK NOWOŚĆ PSTRĄG - BRZANA - KLEŃ - JAŹ - BRZANA - OKOŃ - SZCZUPAK



  Shark jest woblerem zastępującym naszego starego Divera 5. Ma bardzo uniwersalne zastosowanie. Na dużej rzece bardzo skuteczny jest na jaziowo-kleniowych napływach. Jest bardzo stabilny przez co można go prowadzić w brzanowych rynnach.
Na rzecznych starorzeczach będzie świetną przynętą okoniowo-szczupakową. Na Sharka połowimy w średnich i dużych rzekach pstrągowych, szczególnie polecamy łowienie tym woblerem w dryfie, pięknie czuć jego agresywną pracę.
Wobler uzbrojony jest w kotwice numer 8.
Woblery serii Shark
NameSizeWeightDepthCodeType
Shark5 cm5,0 g1,0 - 2,5 mSH5Floating
Woblery serii SHARK Woblery serii SHARK
Woblery serii SHARK Woblery serii SHARK
Woblery serii SHARK Woblery serii SHARK
Woblery serii SHARK Woblery serii SHARK

WOBLERY KENART KAIMAN NOWOŚĆ SANDACZ - BOLEŃ



KAIMAN

  Kaiman jest ciężkim woblerem boleniowo-sandaczowym z niewielkim sterem. Występuje tylko w wersji tonącej i na razie w dwóch najbardziej łownych kolorach z oliwkowym i niebieskim grzbietem. Wobler ma spłaszczone boki i wyższy korpus niż Fighter 8. Dzięki temu ma fajną lusterkowatą akcję.Kaiman jest pewniakiem podczas połowu boleni, poniżej przelewów prowadzony z prądem jak i podczas nocnych połowów sandacza.
Uzbrojony jest w dwie mocne kotwice numer 4.
Woblery serii KAIMAN
NameSizeWeightDepthCodeType
Kaiman8 cm11,0 g0,5 - 1,0 mK8Sinking
Woblery serii kaiman Woblery serii kaiman

WOBLER KENART FOX TROCIOWO - PSTRĄGOWY KILER



FOX

  Wobler głównie o trociowo-łososiowym przeznaczeniu. Ma 6 cm długości i dość gruby masywny korpus. Pracuje agresywnie i jest bardzo stabilny. Foxem świetnie się rzuca, jest odporny na podmuchy wiatru jak na woblera. Pracuje płycej od naszych sztandarowych woblerów trociowych: snecka i dynamica 7, przez co jest idealny na odcinki leśne pełne zwalisk lub mniejsze rzeki. Jest w pewnym sensie alternatywą dla dynamica 6. Jeśli chodzi o inne drapieżniki to polecamy go na okonie i szczupaki w mniejszych zbiornikach oraz we wszystkich rzekach. Sprawdzi się również w lekkim trolingu.
Woblery serii FOX
NameSizeWeightDepthCodeType
FOX4,5 cm3,0 g0,5 - 1,0 mFOX4Floating
FOX5,5 cm5,0 g0,7 - 1,5 mFOX5Floating
FOX6 cm8,0 g1,5 - 2,5 mFOX6Floating
FOX8 cm12,0 g2,5 - 3,5 mFOX8Floating
Woblery serii FOX Woblery serii FOX
Woblery serii FOX Woblery serii FOX
Woblery serii FOX Woblery serii FOX
Woblery serii FOX Woblery serii FOX
Woblery serii FOX

WOBLER KENART TROLL



TROLL

 Woblery serii TROLL Woblery serii TROLL

  Nowy wobller świetnie sprawdzający się w trollingu. Bardzo ciekawy bocznie spłaszczony korpus pracuje stabilnie przy szybkim trollingu a jego praca nie gaśnie podczas wolnego prowadzenia. Troll jest dobrym woblerem na dużą rzekę ta wielkość jest atrakcyjna zarówno dla sandacza, szczupaka, suma jak i większego bolenia. Przy średniej prędkości w trollingu i lince ok 0,20 mm troll schodzi na głębokość około 4 m. Uzbrojony jest w dwie standardowe kotwice numer 2.
Woblery serii TROLL



NameSizeWeightDepthCodeType
TROLL10 cm20,0 g3,0 - 4,0 mT10Floating
Woblery serii TROLL Woblery serii TROLL

wtorek, 20 stycznia 2015

TROĆ - PSTRĄG 2015 RZEKA REDA


Witam Serdecznie Pasjonatów Wędkarstwa  Spiningowego. Nowy rok nowe nadzieje i oczekiwania . 1.01.215 r przywitała nas późnojesienną aurą , lekko podwyższony stan rzeki wróżył że nie będzie tak źle . Na kelty nie można było liczyć a więc padały srebrniaki w przedziale od 40 cm do 80cm ( taka rybka pała na zawodach ). Jak to Trocie brały chimerycznie i trzeba było szczęściu dopomagać techniką , na sukces trociowy przypada 90% szczęścia i 10% techniki.



                    Tegoroczni Trociowi Faworyci
                                Kenart Dynamic 7cm

                               Kenart Dynamic 6cm

                          Kenart Fox 6cm główny faworyt.

1.01.2015 melduję się z moim kolegą Bogdanem przed świtem 6.30 uzbrajamy wędziska wybieramy wobki i zajmujemy stanowiska . Zaczyna świtać , pierwsze rzuty i niecierpliwe oczekiwanie stoję po pas w wodzie notabene bankowe miejsce kilkadziesiąt rzutów i nic. Idziemy dalej kolejne miejscówki i bez brania . W kolejne prostce z głęboka rynną pod drzewami , uderzenie w woblera i jest noworoczna upragniona rybka , niestety w podbieraku okazuje się że to nie Troć tylko Stalogłowy Morski Dziki Tęczak 44 cm ale ładnie walczył.




                     Stalogłowy 44 cm na Foxa 6cm Pstrążka
================================================= 03.01.2015 Rzeka Reda odcinek Most Mrzeziński start skoro świt , woda fajna podwyższona wiatr południowo wszchodni dosyć silny idę i czesze metr po metrze . Na prostce z głęboka rynną dostrzegam spławkę , idę w tym kierunku i na dynamica 6cm uderza Srebniaczek 54 cm , ładnie kopie w szczytówkę wędziska nie jest duży ale cieszy.


                           Dymanic 6cm i Srebrniaczek


                               Wracaj na łono natury.
=================================================
Kolejny styczniowy sobotni wypad nad Rzekę Redę 24.01.2015r.
Ciśnienie 1023 Hpa i spada do 1018 Hpa , wiatr południowy , rano zimno - 6 C , w ciągu dnia 1 C 

Na Dynamica 6cm połakomił się Tęczak Morski 36cm , to nie Troć ale cieszy.
=================================================
Sobota 31.01.2015 r sobota Rzeka Reda . Ciśnienie 972 Hpa temp 2 C , wiatr południowo- zachodni słaby . Z rana jedno branie na Foxa 6cm ale ryba się nie zapięła , poźniej do wieczora bez brania . Ale to nic dzień był piękny to też się liczy




================================================

Sobota  7.02.2015 r . Wiatr zachodni silny  17-20 węzłów  5-6 w skali Beauforta ,ciśnienie spada z  1023 do 1004 Hpa temp w ciągu dnia 3-4 C . Rozpoczynamy z Tadziem o 7.30 okolice mostu w Mrzezinie, do 10.00 ja jestem bez brani Tadziu na paproszki ma 2 strzały , przed godziną 11.00 dochodzę do pięknego zwaliska gdzie naniesione przez rzekę stare połamane drzewa sięgają środka  nurtu rzeki . W głowie czaji się cicha nadzieja może tu ? Posyłam woblera Kenarta z serii Dynamic 6cm w kolorze BPO za zwalisko i ściągam woblera dokładnie w środku koryta rzeki , czuję na szczytówce wędziska miarową i wyczuwalną prace woblera .Po trzecim przeprowadzeniu nagle wszystko staje w miejscu jak w zwolnionym filmie , wobler znajduje się na wysokości zwaliska i jakaś ogromna siła zatrzymuje mojego wobka w miejscu , odruchowe zacięcie i  już wiem że na drugim końcu wędziska szaleje i to spora rybka . Srebrniak jak się później okazało zasiedziały , próbuje wejść w zwalisko w same drzewa całą siłą wędziska  odciągam jakimś cudem rybę z pod zwaliska , jest teraz w samy środku nurtu rzeki widzę ją w polaroidach ,  piękna srebrna i oznaczają się piękne czarne kropy . Tak na moje oko trociarza nie brzydka 65-70 cm . Zmieniła taktykę teraz zmierza pod prąd widzę że jest zmęczona , ja też . Odpinam z klipsa duży trociowy podbierak i nucę jak mantre żeby tylko się nie spięła , żeby tylko się nie spięła ....... , schylam się z podbierakiem w stronę ryby która kotłuje i młynkuję jak opętana , zmiana kąta wędziska i w podbieraku zamiast wspaniałej troci przelewa się woda z rzeki , stop klatka konsternacja , widzę jak powolnym ruchem ogona oddala się w stronę zwaliska moja piękna srebrna królowa . Chwila konsternacji , zadumy nerwowo wypalany papieros , w czym tkwiła kwintesencja porażki . Holowałem ją z prawie 30 metrów i myślałem że jest dobrze zapięta , nagła zmiana kąta holu ryby pokazała że się jednak myliłem. To nic mówię do odpływającej ryby żegnaj królowo może się kiedyś jeszcze spotkamy  z resztą i tak cię bym wypuścił . Około15.30 kończę łowienie , oprócz jeszcze jednego uderzenia nie działo się nic . Odpalam samochód ruszam a przed oczami wszystko wraca jak w zwolnionym filmie , walka z wspaniała rybą , szumiąca rzeka  a to doprawdy był piękny dzień.


    To na tego Woblerka połakomiła się Srebrna Królowa.
================================================
Sobota 14.02.2015 r Rzeka Reda górny odcinek ciśnienie 1018 do 1019 Hpa  , rano - 7 C zimno wszystko oszronione , wiatr południowo wschodni na morzu 2 w skali Beauforta .Rano przelotki zamarzają co chwile , później wyszła lampa i do kończ dnia honor uratował mi mały pstrążek .

                                Poranny Mrozik - 7 C 

            Słoneczko przygrzało i brania diabli wzięli.
          Wędkarskie uratowanie honoru mieściło się w dłoni.

================================================

Niedziela 15.02.2015 dzień diametralnie różni się od soboty , rano tepm. w plusie , pochmurno i dosyć silny wschodni wiatr , dawał znaczące uczucie zimna. Ciśnienie 1021 do 1031 Hpa czyli rosnące i to znacznie w porównaniu do soboty . Dzisiaj wybrałem dolny odcinek , zamykam auto i co tchu pędzę na zwalisko , gdzie w poprzedniej soboty straciłem ładną rybę . Przerabiam wszystkie kolory Kenartów jakie mam w pudełku i bez efektu , dochodzę do następnego zwaliska za wodnym progiem po mojej stronie utworzyła się piękna rynna a na samym końcu utworzyło się zwalisko . Zakładam Foxa 6cm w ubarwieniu naturalnego pstrąga potokowego z jasnym brzuszkiem i śle go za zwalisko , zamykam kabłąk kołowrotka dwa obroty korbką trociowego młynka , czuję silne uderzenie , odruchowo zacinam i z wody tańcząc na ogonie wyskakuje srebrniaczek pokazując na co go stać . Następne podniebne harce ,  kontrolując hol powoli naprowadzam rybę na podbierak i za moment oglądam srebrnego tancerz w całej krasie , powoli go odhaczam z   kotwiczki , mierzę ma równe 45 cm , widzę jak ciężko dyszy poruszając skrzelami szybko zanurzam go w wartkim prądzie rzeki odzyskuje siły i odpływa w znane sobie miejsce . Na odchodne mówię do ryby dzięki stary za taką wspaniałą walkę może się jeszcze kiedyś spotkamy.Później do końca dnia cisza , czas się zwijać i do domku.

                                       Morska Furia


                              Tęczak i jego przeciwnik.



================================================
 21.02.2015 Zrobiło się wiosennie i tak mnie ciągnęło aby przetestować nowy pstrągowy kijaszek . No i warto było.


             Lipanowi też zasmakował Winnerek 5,5 cm






      Winner to do dobra przynęta całosezonowa  na pstrągi.


==========================================================================
14.03.2015 r Załamanie pogody wiatr północny później  wschodni , ciśnienie 1030-1033 Hpa temperatura 7 C na morzu 4 w skali Beauforta . Skoro świt melduje się na dolnym odcinku idę w dół w stronę morza i około 9.00 miła niespodzianka na dynamica 6 cm zameldował się marcowy srebrniaczek który po zdjątkach wrócił do wody.


========================================================================
         Wielkanocna Niedziela 5.04.3015r Rzeka Reda









               Pstrążek z Redy lubi Pstrążka z Kenarta









Kwietniowa Wyprawa Na Pstrąga z Tadziem i jego 47cm Troć Wiślana  na Dynamica 6cm. Wpuszczono około 800kg tej rybki , jak się brać wędkarska dowiedziała kto żyw zaczął łowić . Nie którzy nawet urlopy pobrali z pracy aby codziennie być nad rzeką i zapełnić zamrażalkie . Stworzyły się dwie grupy ci co zabierają ryby i ci co łowią i wypuszczają aby ci pierwsi jak najmniej zabrali . Znalazłem się w tej drugiej grupie , byłem dzisiaj nad Rzeką i ludzi mniej ale ryb również , ma nadzieje że chociaż trochę przetrwało i za jakiś czas jakaś przyzwoita ryba zatrzęsie szczytówką naszego wędziska.









Tadziu z Rybką


Piękny poranek nad Rzeka Redą


Dwie ryby zaliczyłem ale nie dane mi było ich wyholować , to nic bynajmniej jakiś kiler ich nie zabierze .


Wiosna to piękny okres dla wędkarza , czas nadziei na udany sezon.






========================================================================




========================================================================


LETNIO-JESIENNE TROĆIOWANIE RZEKA REDA



Pierwsze letnie załamanie pogody , deszcze chociaż nie takie o jakie chodzi aby stan wody podniósł się na tyle by te wspaniałe szlachetne ryby weszły z morza do rzeki. Ale weszły , kto miał szczęście ten złowił ładną rybkę . Mnie szczęście omijało i tylko słyszałem o złowionych pojedyńczych srebrnych rybach , już pod koniec maja Marek Szymański zaliczył ładną 70-siątkie , później słyszłem o 80-siątce przy spalonym moście i innych złowionych rybach . Mój przyjaciel Tadziu maił dużo szczęści w nieszczęściu bo miał kilka razy rybę na kiju ale żadnej nie wyholował . Stoczył walkę ze swoją rybą życia była naprawdę ogromna bo przednim dwóch wędkarzy maiło ją chwileńkie na kiju .Tadziu holował ja  20 minut ale nistety nie wytrzymała żyłka i ryba z kolczykiem odpłynęła a oceniano ją na około metr.

 

                   Kolejny wypad nad wodę i bez brania.


Jest 1.08.2015 rok , nareszcie porządne załamanie pogody. Przez cały tydzień polewa z nieba wspaniale deszcz , dobrze że nie słyszą mnie ludzie którzy wydali kupę kasy aby odpocząć nad Polskim Morzem ale dla Trociarza to pogoda marzenie . W piątek wracam z pracy i przygotowuję się na sobotni wyjazd , nastawiam budzik na 3.00 rano , śpię nie spokojnie przewracając się  z boku na bok śnią mi się wielkie srebrne trocie . Dźwięk budzika wyrywa mnie ze snu jest 3.00 , sprzęt już wczoraj zapakowałem do samochodu. Szybkie śniadanie , gorąca herbatka i już za chwilę siedzę  za kółkiem swojego Mercedesa i mknę w kierunku rzeki . Jest 4.20 ja melduję się nad moją ukochaną rzeka świt jest przepiękny opary mgły unoszą się nad wodą a w oddali słychać ciche szemranie rzeki. Zaczynam ubierać spodniobuty  , jeszcze kamizelka , podbierak zwieszam na magnetycznym klipsie na plecach kamizelki , zamykam auto i zaglądam do swojego trociowego pudełka , chwila konsternacji i wybór pada na Dynamica 6cm perłowego z czarnym grzbietem i czerwonym brzuchem . Zapinam go na solidnej trociowej agrafce z krętlikiem , nowy węzeł i powoli zbliżam się do rzeki jest koloru 3 dniowej mocnej zaparzonej herbaty , wysoki stan wody jest wręcz idealnie . Jestem sam nikt nie depcze mi po piętach w oddali słychać klangor żurawi pierwsze żuty i skupienie wobler pięknie pracuje co pokazuje szczytówka mojego wędziska . Jest 6.30 dochodzę do zwaliska z drzewem zatopionym w wodzie i zaczynam go obławiać najpierw łowię z długiej linki , podchodzę ciut bliżej i w trzecim żucie prowadzę idealnie w środkowym nurcie rzeki swojego woblera , dokładnie w głębokiej rynnie tuż przed zwaliskiem i nagle mój shimaniak wygina się w potężny łuk , odruchowo zacinam i nagle dociera do mnie że na drugim końcu wędki jest przeciwnik na którego się czeka latami . Z siłą parowozu ryba usiłuje dotrzeć do do zwaliska całą swoją siłą na jaki pozwala mi sprzęt przytrzymuje ja i nagle troć zawraca ruszając pod prąd w moje stronę i teraz w polaroidach widzę przeciwnika  z którym mam do czynienia . Moim oczom ukazuje się potężny samiec troci tak szeroki że aż sam nie wierzę . Potężny odjazd na środek rzeki pokazuje mi kto tu dyktuję na razie warunki , ryba pokazuje mi wszystkie trociowe sztuczki jakie zna potężne młynki , wyskoki ponad lustro wody  po około 20 minutach holu jesteśmy zmęczeni ja i on na końcu mojego wędziska . Próbuje rybę naprowadzić do podbieraka ale wchodzi tylko połowa i samiec troci wyślizguje się i już mknie z powrotem na środek rzeki . Drugie podejście i podobna sytuacja , odkładam podbierak i powoli naprowadzam  rybę w swoją stronę jest zmęczona ale ja też dociskam ją stojąc po pas we wodzie udami w spodniobutach do burty wkładam dwa palce pod skrzela dociskam kciukiem i próbuje dzwignąć ją z wody idzie ale z wielkim wysiłkiem , powoli wdrapuję się po burcie mają w jednej dłoni wędzisko a w drugiej wspaniałego srebrnego samca troci z pięknie zagiętą kufą . Wyje z radości i skaczę mierzę ile ma moje szczęście 85 cm i 6.5kg  , nie mogę się napatrzeć na to wspaniałą rybę jest przeogromna spatynowane srebro lśni w słońcu , tylna kotwiczka woblera idealnie zapięta w mięsisty język troci a brzuszna w we wnętrzu potężnej kufy nie mogła się wypiąć jedynie urwać żyłkę ale na szczęście do tego nie doszło. Tak to jest ten dzień na który czeka się bardzo długo ale warto . Jeszcze pamiątkowe zdjęcia na łonie natury i ruszam z wielkim animuszem obławiać kolejne miejscówki.




                                     Mglisty poranek.











To jest to co my trociarze kochamy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!




Słońce grzeję coraz mocniej czas wracać , ciekawe co mnie jeszcze czeka do końca sezonu trociowego do ostatniego dnia września.
===============================================
Kolejne sierpniowo-wrzesniowe wypady nie przynoszą żadnych efektów. Kilkanaście uderzeń w woblera ale bez możliwości zacięcia za to aura która towarzyszy podczas trociowych wypraw rekompęsuje brak ryby na wędce , klangor żurawi grupujących się na redzkich łąkach szykujących się powoli do odlotu , przelatujący od czasu do czasu zimorodek tzw. ptak szczęścia, stada dzikich gęsi to jest klimat który głeboko zapisuje się w wędkarskiej duszy trociarza.






30 wrzesień ostatni dzień Trociowych zmagań niestety nie przyniósł upragnionego brania jedna spławka i to wszystko , ale spaniałe popołudnie spędzone nad rzeką aż do ciemala w ostani dzień to wspaniała rzecz.

===============================================

Do zobaczenie na Trociach w przyszłym roku 2016 !!!!!!