Wyprawa 18.10.2014 Martwa Wisła
W tym roku jesienne sandacze na Martwej Wiśle biorą na gumę z opadu z wielkim opóźnieniem .Cały wrzesień brały głównie z trolla a takie łowienie tych wspaniałych ryb mnie nie bawi, dopiero druga połowa października przyniosła efekty takie jakie lubię Pstryki w przynętę , ściąganie gumy z główki jigowej , ale na takie cwaniakowanie mam też swoje sposoby np. dozbrojki i tym podobne. Mamy złotą jesień i sandaczykom ani w głowię konkretne żerowanie , woda za ciepła bo ma 12 C w powietrzu 20 C i dopóki nie zrobi się zimniej i pojawią się przygruntowe przymrozki szału w braniach tych wspaniałych ryb potocznie nazwanych Sandałami nie będzie . Sobotni wynik to u mnie 6 sandaczyków największe 45 cm i jeden okoń 20cm a mój przyjaciel bogdan 15 sandaczyków i 2 okonie 20 i 30 cm razem niezły wynik ale gdzie te lorbasy 70-80cm.Chociaż dzień wcześniej koledze Bogdana udało się złowić Sandacza 78cm .
Czyż to nie piękne rybki chociaż małe!
W ten dzień brały nadzwyczaj delikatnie , przy ciężarach główek 5 , 12 , i 15 Gram , łowiąc te rybki trzeba być czujny ja ważka dużo kombinować i myśleć.
25,10.2014 Martwa Wisła
Sobota rano stawiamy się z Tadziem nad wodą , jeszcze względnie świeci słoneczko ciśnienie 1024- 1023 Hpa , później zrywa się silny wiatr pełne zachmurzenie 4 w skali Buforta , trudno utrzymać łódź na kotwicy ale walczymy z Tadziem do ciemala .Wyniki jak na takie warunki to 4 sandaczyki u mnie u Tadzia jeden , mieliśmy mnóstwo sandaczowych pstryków ale trudno było zaciąć .
2.11.2014 Martwa Wisła
Wiatr południowy maiło być 4 w skali Beauforta ale nie było tak strasznie raczej 3 ,ciśnienie z 1022 spadało do 1015 Hpa na koniec dnia , temperatura powietrza około 12 C a wody 7-8 C .Byłem z kolegą Rysiem złowiliśmy po kilkanaście okoni niektóre 25-27 cm i po parę sandaczyków .
Taki 40-to parątak.
Wiślany Garbusek
Brały raczej te z domowego przedszkola.
Keitechożerca
Przyłów Rysia przy sandaczach i okoniach.
8 i 10.11.2014 Martwa Wisła
Temp powietrza 8-12 C , wody 7 C , wiatr słaby południowy ciśnienie z rana 1013 i rośnie do 1016 Hpa .Padło parę sanadaczyków i okoni. W poniedziałek wziął mi bardzo ładny Szczupak około 80cm ale wypiął się przy samej łodzi a szkoda był taki ładny amerykanski.
Lepsze takie niż żadne.
Jakieś Sandałki z domowego przedszkola przyczepiły się do nas.
Mały , zły i groźny !
Tadziowy Sandałek .
Wiślane Garbuski .
Tadziowe Garbuski .
Po południu zaczęły brać te większe .
Wieczorem zaczęły brać te większe. Tadziu wygląda na zadowolonego.
Mnie jakoś brały te mniejsze .
Ostania Sobota Listopada
Temp. powietrza 6 C a wody 4 C , wiatr południowo-zachodni ciśnienie 1026 Hpa i rosło na koniec dnia do 1028 Hpa , siła wiatru 1-2 w skali Beuforta . W ciągu dnia brały małe rybki a po wieczór zaczęły brać te większe sandacze ja złowiłem 17 sandaczy i 5 okoni a Tadziu 13 sandaczy ogólnie bardzo dobry dzień.
Takie mniejsze garbuski
Dzienne małe sandaczyki ale nie ma co narzekać ważne że brały.
Ten trochę lepszy , na delikatnym zestawie walczą te Wiślane okoniska całkiem nie źle.
Pogoda idealna a do tego ryby , cóż trzeba więcej dla wędkarza.
Tadziowe Garbuski .
Zaczęła się wieczorna szarówka i kąsały większe sandały od 50 cm do 58cm.
I co raz to agresywne kopnięcie w kij to marzenie każdego sandaczowca.
Ach piękne te sandaczyska miłość od pierwszego złowienia.
Tadziowy 58cm Sandał , ale płetwa grzbietowa ostra o czym przekonał się każdy kto łowi Sandacze co widać na Tadziowej dłoni.
Czasami miedzy sandaczami zaplątał się garbusek.
Banan na Tadziowej facjacie mówi sam za siebie ,, To dobry dzień ''
I następny męntnooki na Tadziowej wędeczce.
Ach jak to fajnie że trafiają się takie dni jak ten.
Ten był waleczny ,pora zakończyć wędkowanie bo się ściemnia , co widać po zdjęciach . A co najważniejsze te ryby dalej pływają tam gdzie ich miejsce czyli w Martwej Wiśle .
Dzisiaj 20.12.2014 ostatni raz na sandaczach Martwa Wisła pogoda nie zachęcała do wypadu ale wędkarska pasja wzięła górę na zdrowym rozsądkiem , silny wiatr 5 w skali Beuforta i deszcz ze śniegiem . Niestety ale złośliwość rzeczy martwych , zawiódł silnik i pływałem na wiosłach ale przy tym silnym wietrze bez efektu , to nic liczy się wędkarska przygoda.
THE END